Każdy nabywca nowego mieszkania z niecierpliwością czeka na moment, by móc usłyszeć magiczne zdanie: zapraszamy na odbiór. By jednak radości nie było końca, to samodzielny odbiór techniczny wymaga od nas zaznajomienia się z kilkoma podstawowymi zasadami oraz zaopatrzenia się w niezbędne do tej czynności narzędzia.
Podstawą wszelkich działań jest sprawdzenie planu i powierzchni mieszkania oraz kątów, pionów i poziomów. W tym miejscu pomocna okaże się jak najdłuższa metrówka, czy też, bardziej profesjonalny, dalmierz, kątownik oraz poziomica. Przed dokonaniem pomiarów, konieczne staje się również zapoznanie się z zapisami umowy określających dopuszczalny margines błędu oraz sposób postępowania w takiej sytuacji, z odstąpieniem od umowy lub prawem do obniżenia/podwyższenia ceny zakupu włącznie. Jeśli będziemy mieć szczęście, natrafimy na dewelopera, który po ostatecznym obmiarze nie będzie od nas oczekiwał dopłaty za nadmiarowe m2. Jeśli układ, wielkość i wysokość pomieszczeń jest zgodna z planem mieszkania z umowy, to już jesteśmy w połowie drogi do mety odbiorowej.
Nie jest tajemnicą, że odbioru należy dokonywać w świetle dziennym i z planem mieszkania w ręku. By ten etap poszedł gładko, niezbędne staje się sprawdzenie powierzchni ścian i wylewek pod kątem ewentualnych pęknięć, chropowatości, czy nierówności. Z kolei lekko otwierające się i zamykające się drzwi balkonowe i okna, zaopatrzone w parapety z odpowiednim spadkiem (gwarantującym właściwe odprowadzenie wody) powinny być normą w oddawanym mieszkaniu. A jeśli parapety i szyby nie są porysowane, pozbawione ubytków i możemy spojrzeć bez problemu przez czyste okna, to ten punkt odbioru możemy uznać za zaliczony.
Prawidłowego odbioru nie ma bez sprawnie działających instalacji. Porównanie układu punktów wodnych i kanalizacyjnych z planem, umiejscowienie grzejników i lekko chodzące zawory przy kaloryferach to betka w porównaniu ze sprawdzeniem działania instalacji elektrycznej. Tu niezbędne będzie użycie próbnika z zachowaniem należytej ostrożności. Układ gniazdek, czy punktów świetlnych z powodzeniem możemy sprawdzić samodzielnie. Zaś udana próba zapalniczki przy otworze wentylacyjnym w kuchni zapewni nam przyszłe funkcjonowanie bez niechcianych gości w postaci grzybów, czy pleśni.
Każdy odbierający nowe mieszkanie marzy, by pozbawione było wad i usterek. Jeśli jednak takowe się zdarzą, to powinny być wpisane w dokument i opatrzone terminem, w którym zostaną usunięte. Tu znajduje wytłumaczenie teza, że odbiór techniczny nie oznacza przekazania kluczy do lokalu. Dopiero podpisany obustronnie, bezusterkowy protokół odbioru mieszkania to ten moment, w którym możemy mieć pewność, że rozpoczęliśmy przyjemną przygodę z urządzaniem wnętrz.
Odbiór techniczny to nie lada wyzwanie dla laika. Jeśli więc mamy możliwość, powierzmy to profesjonaliście, który w czasie tych 2-3 godzin odbioru dokładnie sprawdzi, czy nasze upragnione gniazdko jest zgodne z naszymi oczekiwaniami. I choć to kosztowne posunięcie (do kilkuset złotych), to trzeba pamiętać, że nie ma zbyt wysokiej ceny za spokój i poczucie bezpieczeństwa.
Artykuł stworzony we współpracy z Atom Deweloper oferujący nowe mieszkania w Siechnicach.
Artykuł partnera.