Jakich błędów należy unikać wykańczając wnętrze domu lub mieszkania?

Etap wykańczania wnętrza jest bardzo wymagający pod względem zarówno psychicznym, jak i czasowym oraz finansowym. Nic dziwnego, że przyjęło się mówić, iż wykończeniówka do reszty wykańcza inwestorów. Stresująca atmosfera i nierzadko pośpiech sprzyjają popełnianiu mniejszych i większych błędów, które później skutkują niskim komfortem mieszkańców oraz niezadowoleniem z efektu wizualnego. Jakich błędów trzeba się szczególnie wystrzegać?

Mieszanie stylów

Klasyczny błąd, który negatywnie odbija się na estetyce pomieszczenia. Najczęściej popełniamy go urządzając salon. Wynika to z tego, że trzeba jakoś zagospodarować sporą przestrzeń, a nie zawsze inwestorzy dysponują środkami, by zrobić to w jednym, preferowanym przez nich stylu. Efekt jest taki, że do salonu trafia – pisząc obrazowo – wszystko, jak leci: pamiątki rodzinne, pamiątki z wakacji, trochę ładnej cegły, która została po wykończeniu ściany w kuchni, trochę betonu architektonicznego z łazienki itd.

Najlepiej jest więc trzymać się jednego stylu – zwłaszcza na poziomie dobierania kolorów oraz materiałów wykończeniowych. Na zakup dodatków przyjdzie jeszcze czas, nie trzeba przecież od razu wprowadzać się „na gotowe”.

Kupowanie materiałów, bo są „na wyprzedaży”

Sytuacja z życia wzięta. Inwestorzy mają klarowny plan wykończenia domu lub mieszkania i chcąc go zrealizować, udają się do sklepu z materiałami budowlanymi i wykończeniowymi. Tam jednak trafiają na super promocję – np. mocno przecenione panele podłogowe. Szybka kalkulacja skłania ich do tego, aby zrezygnować z wcześniejszych planów i kupić materiały z wyprzedaży. Przez chwilę są z tego zadowoleni, bo udało im się sporo zaoszczędzić. Wkrótce jednak zapomną o tych kilkuset złotych, bo będą wciąż mieć poczucie, że nie są zadowoleni z wyglądu wnętrza.

Uleganie chwilowym modom

W świecie wnętrzarstwa regularnie pojawiają się jakieś nowe trendy. Niektóre zostają z nami na dłużej, inne z kolei są krótkotrwałą modą, która szybko przemija. Dlatego decydując się na kierunek w designie pomieszczeń warto przede wszystkim skupić się na własnych oczekiwaniach estetycznych i funkcjonalnych, a nie w 100% sugerować tym, co podsuwają nam projektanci oraz media wnętrzarskie.

Przedkładanie estetyki nad funkcjonalność 

To zawsze źle się kończy. Dobry design to taki, który z jednej strony zaspokaja potrzeby estetyczne, a z drugiej idealnie wpisuje się w przyzwyczajenia i styl życia domowników. Nie warto przedkładać tego pierwszego nad drugie, ponieważ zadowolenie z wizualnego efektu wykończeniówki szybko przestanie mieć znaczenie w konfrontacji z niską funkcjonalnością pomieszczeń.