Płytki podłogowe są trwałe, estetyczne, łatwe w utrzymaniu w czystości i… bardzo kłopotliwe, gdy postanawiamy się ich pozbyć. Po kilkunastu latach użytkowania tej samej podłogi możemy mieć już ochotę na zmianę – zwłaszcza, jeśli płytki nie pasują do planowanego designu pomieszczenia. Wizja kapitalnego remontu podłogi jest przerażająca, dlatego dowiedz się, jakie masz inne opcje. Szczegóły znajdziesz w naszym poradniku.
Zacznijmy od mimo wszystko najpopularniejszego rozwiązania. Skucie płytek podłogowych jest bardzo czasochłonne, hałaśliwe i kosztowne, natomiast czasami po prostu nie ma innego wyjścia. Na skucie należy się zdecydować wtedy, gdy nie możemy sobie pozwolić na podniesienie obecnego poziomu podłogi w pomieszczeniu.
Skuwanie płytek można przeprowadzić samodzielnie, co zapewni spore oszczędności. Trzeba się jednak liczyć także z konieczności skucia części posadzki, z której należy się pozbyć resztek kleju do płytek.
Ciekawym i całkiem prostym rozwiązaniem problemu niechcianych płytek jest wylanie na nie wylewki samopoziomującej. W ten sposób zyskamy idealnie równą posadzkę, na której można już ułożyć panele czy po prostu nowe płytki.
Ten sposób ma zasadniczą wadę: oznacza automatyczne podniesienie poziomu podłogi, co może być dość problematyczne w przypadku niskich pomieszczeń.
To coraz popularniejsze rozwiązanie, szczególnie chętnie wybierane przez osoby, które chcą przeprowadzić remont podłogi szybko, bez ciężkich prac budowlanych i relatywnie niewysokim kosztem. Na płytkach można ułożyć zarówno panele laminowane, jak i winylowe – wcześniej oczywiście stosując odpowiedni podkład.
W tym przypadku niestety znów trzeba się liczyć z podniesieniem poziomu podłogi. Jeśli stanowi to duży problem, to radzimy wybrać panele winylowe zintegrowane z podkładem o grubości około 2 mm.