Chcesz kupić dom w stanie surowym? 5 pułapek, na które musisz uważać

Krzysztof Jagielski
20.06.2016

Kupno domu to zawsze spore ryzyko. Nawet, jeśli jest to budynek w stanie surowym, bez instalacji i elementów wykończeniowych. W tym przypadku także można wdepnąć na przysłowiową minę. Jeśli nie jesteś ekspertem od spraw budowlanych, to podchodź do takiej transakcji bardzo ostrożnie. Zwróć też koniecznie uwagę na tych 5 rzeczy, które są potencjalnymi pułapkami.

  1. Jak długo dom stoi w stanie surowym? - to pierwsze pytanie, jakie trzeba zadać sprzedającemu. Bywa, że budynek latami czeka na nowego właściciela, co nie pozostaje bez wpływu na jego kondycję. Jeśli dach nie jest przykryty dachówką, to bardzo prawdopodobne jest, że jego poszycie wstępne będzie wymagać wymiany. Także mury narażone na ciągłe zawilgocenie po kilku latach mogą być znacznie osłabione. Nie kupuj więc domu, który stoi w stanie surowym dłużej niż 3-4 lata.
  2. Co spowodowało przerwanie budowy? - w większości sytuacji na przeszkodzie stanęły problemy finansowe właściciela, jednak nie musi tak wcale być w tym konkretnym przypadku. Często właściciele próbują zataić przed kupującym istotne fakty, np. to, że dom stoi na działce przeznaczonej do przejęcia przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Mogło się także okazać, że wkrótce w bliskim sąsiedztwie nieruchomości będzie przebiegać droga szybkiego ruchu lub powstanie spalarnia odpadów, co oczywiście wpłynie na spadek atrakcyjności gruntu. Dlatego zdobądź wszelkie informacje na temat nieruchomości, najlepiej w urzędzie gminy i starostwie powiatowym.
  3. Dziennik budowy – podstawowa dokumentacja, która zdradzi wiele na temat technologii budowy domu. Jeśli sprzedający nie ma dziennika, lepiej odpuścić sobie transakcję. W dzienniku musi widnieć nazwisko kierownika budowy – warto się z nim skontaktować i wypytać o szczegóły inwestycji oraz poprawność przeprowadzenia kolejnych etapów budowy.
  4. Spękania ścian – nie wróżą niczego dobrego, a na etapie surowym dość łatwo można je wychwycić. O opinię należy poprosić inspektora budowlanego, który oceni, czy spękania mają charakter czysto technologiczny, czy może są związane z nieprawidłowym osadzeniem budynku na gruncie.
  5. Użyte materiały – tutaj także warto posiłkować się opinią specjalisty. Wiele domów w Polsce jest budowanych z myślą o ich szybkiej sprzedaży. Jeśli inwestor używał najtańszych materiałów, w dodatku pochodzących od różnych producentów, to nie wróży najlepiej. Taki budynek prawdopodobnie będzie źle zachowywać się podczas eksploatacji i potencjalnie będzie źródłem poważnych problemów.

Kupno domu w stanie surowym jest ryzykowne, jeśli połasisz się na okazję i nie zwrócić uwagi na wymienione przez nas elementy. Najbezpieczniej zawsze jest zlecić wykonanie ekspertyzy – kosztuje kilkaset złotych, a pozwala uniknąć bardzo drogiej pomyłki.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie