Trudno oszacować dokładną liczbę studni w Polsce. Szczególnie ujęcia przydomowe z reguły nie są ewidencjonowane, ponieważ jeśli głębokość studni nie przekracza 30 metrów, to nie trzeba zgłaszać jej budowy. Tak płytkie ujęcie jest niestety narażone na okresowe wysychanie, co jest konsekwencją nadmiernego poboru wody połączonego z długim okresem bezdeszczowym. Gdy płytka studnia wysycha, to trzeba działać szybko. Sprawdź, co należy zrobić w takiej sytuacji.
Po odkryciu, że Twoja studnia zaczęła wysychać, przede wszystkim od razu przestań ją eksploatować. Chodzi tutaj o przerwanie dużego poboru wody, na przykład na cele podlewania ogródka.
O tym, że studnia wysycha, świadczą niepokojące dźwięki dobiegające z ujęcia, a pochodzące ze strony pompy – to charakterystyczne „chlupanie” i zasysanie powietrza. Jeśli nie przerwiesz poboru, to z dużym prawdopodobieństwem pompa ulegnie spaleniu w wyniku suchobiegu. Może również dojść do zatarcia wirników pod wpływem kontaktu z piaskiem.
Jeśli przydomowa studnia jest Twoim jedynym źródłem wody, a nadal znajduje się w niej trochę cieczy, to zacznij ją oszczędzać. Pobieraj wodę wyłącznie na cele spożywcze i bytowe, ręcznie uruchamiając pompę na potrzeby napełnienia zbiornika hydroforowego. Zapomnij natomiast o podlewaniu ogródka, przynajmniej do czasu, aż nie spadnie obfity deszcz i źródło wody się nie zregeneruje.
Tutaj od razu zaznaczamy, że pogłębienie nie zawsze będzie możliwe. Raczej nie przeprowadza się tego zabiegu w przypadku studni wierconych. Pogłębienie mogą natomiast rozważyć posiadacze tradycyjnych studni kopanych.
Jeśli masz studnię wierconą, która wyschła do cna (nie pomogły opady deszczu), to nie pozostaje Ci nic innego jak wykonać nowe ujęcie. Zleć to profesjonalnej firmie studniarskiej prosząc, aby fachowcy dowiercili się do głębszych pokładów, co powinno zapewnić dłuższy okres eksploatacji studni, nawet w okresach suszy.