Filtr odwróconej osmozy nie jest oczywiście żadną nowością. To rozwiązanie jest dostępne na polskim rynku od kilkudziesięciu lat, jednak nadal się nie upowszechniło. Wiele osób ma wątpliwości, czy montaż filtra odwróconej osmozy rzeczywiście ma sens, szukając argumentów przemawiających za zainwestowaniem w to rozwiązanie. Najlepsze z nich znajdziesz w naszym poradniku.
Najważniejszą korzyścią, jaka wyniknie z zamontowania filtra odwróconej osmozy jest zrezygnowanie z kupowania wody butelkowanej. To oznacza nie tylko konkretne oszczędności dla Twojego portfela, ale również ulgę dla środowiska naturalnego. Szybko docenisz fakt, że nie musisz już dźwigać wody ze sklepu. Ta po filtrze odwróconej osmozy jest krystalicznie czysta (filtr usuwa ponad 99 procent zanieczyszczeń, w tym rdzę, żelazo, chlor etc.).
Można się spotkać z opinią, że woda po przepłynięciu przez filtr odwróconej osmozy jest wyjałowiona. I jest to oczywiście prawda. Trzeba natomiast wiedzieć, że nikt nie pije takiej wody prosto z filtra. Obecnie standardem jest stosowanie specjalnych wkładów filtracyjnych, które nasycają wodę niezbędnymi minerałami – dzięki temu jest ona nie tylko zdrowa, ale też bardzo smaczna.
Wiele osób po zamontowaniu filtra odwróconej osmozy korzysta z tej wody nie tylko do picia, ale też gotowania i zaparzania herbaty/kawy. Idąc tym śladem na pewno docenisz fakt, że zupy i gorące napoje smakują znacznie lepiej, a przy okazji zapomnisz o problemie kamienia odkładającego się na dnie czajnika.
Filtr odwróconej osmozy oczywiście generuje dodatkowe koszty – trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że na każdy jeden litr czystej wody przypadają dwa litry wody traconej. Do tego dochodzi jeszcze coroczny serwis filtra oraz regularna wymiana filtrów nasycających wodę minerałami oraz poprawiającymi jej walory smakowe i zapachowe (mniej więcej co pół roku). Średnie koszty nie powinny jednak przekroczyć około 150 złotych rocznie, co w porównaniu z wydatkami na zakup wody butelkowanej jest bardzo korzystne dla domowego budżetu.