Dostęp do kanalizacji to marzenie niejednego właściciela domu jednorodzinnego, z którego dziś nieczystości są wyprowadzane do zbiornika bezodpływowego, czyli popularnego szamba. Pytanie brzmi: dlaczego? Ktoś, kto nie miał nigdy „przyjemności” eksploatować szamba tego nie zrozumie, natomiast właściciele takich zbiorników powinni za wszelką cenę dążyć do przyłączenia swoich budynków do sieci kanalizacyjnej, chociażby poprzez regularne naciskanie na władze gminy. Jakie argumenty za tym przemawiają? Sprawdź w naszym artykule.
Tutaj sprawa jest oczywista. Odprowadzanie ścieków z domu do sieci kanalizacji jest nieporównanie tańsze niż zlecanie wywozu szamba. W Polsce średnia stawka za 1 metr sześcienny nieczystości to około 25 złotych, podczas gdy za metr sześcienny ścieków i wody płaci się średnio 10-12 złotych – ponad dwukrotnie mniej. Jeśli więc zależy Ci na obniżeniu kosztów stałych, to konsekwentnie dąż do przyłączenia budynku do sieci kanalizacyjnej.
Ten argument zawsze przemówi do wyobraźni właścicieli szamb, którzy dobrze wiedzą, jak męczące i irytujące jest regularne sprawdzanie poziomu napełnienia zbiornika, a następnie zlecenia wywozu nieczystości. Mając dostęp do kanalizacji nie trzeba o tym w ogóle myśleć, ponieważ jest ona dostępna przez cały czas.
Komu choć raz zdarzyło się dopuścić do przepełnienia szamba, a już szczególnie w weekend, ten dobrze wie, jak ogromny komfort daje dostęp do sieci kanalizacyjnej. Co oczywiste wyprowadzanie ścieków do kanalizacji odbywa się w trybie nieprzerwanym, 365 dni w roku, 24 godziny na dobę.
Każdy, komu leży na sercu przyszłość naszej planety i nie chce przykładać ręki do degradacji środowiska naturalnego, powinien dążyć do przyłączenia swojego domu do sieci kanalizacji. To daje pewność, że ścieki są odbierane, nie przenikają do gruntu, a po oczyszczeniu mogą zasilić rzeki. Z szambem niestety różnie bywa – można wręcz napisać, że większość zbiorników bezodpływowych nie spełnia kryterium bezwzględnej szczelności.