Po 15-20 latach użytkowania zabudowa meblowa w kuchni może się już nadawać tylko do wymiany. Nie chodzi jedynie o estetykę i niemodny design, ale także o różnego rodzaju uszkodzenia czy niepraktyczne rozwiązania, które zaczęły mocno przeszkadzać właścicielom. Szykujesz się do wymiany zabudowy meblowej w kuchni? Wiemy, że cała operacja lekko przeraża, natomiast spokojnie da się to „ogarnąć” bez wielkich strat. Wystarczy tylko trzymać się tych kilku prostych wskazówek.
Wiele osób z tego rezygnuje, wychodząc z założenia, że na pewno nikt nie będzie zainteresowany zakupem wiekowej zabudowy kuchennej. Możesz się nieźle zdziwić. Jeśli zaoferujesz dobrą, wręcz symboliczną cenę, to spodziewaj się kolejki chętnych. Przy okazji rozwiążesz problem, co zrobić ze starą zabudową (odpada transport, utylizacja, noszenie etc.).
I koniecznie podziel je na osobne kartony, dzięki czemu nic nie zginie, a proces ponownego umieszczania rzeczy w nowych szafkach kuchennych przebiegnie szybko. Poza tym posortowane przybory łatwiej będzie znaleźć w okresie, gdy nie mamy jeszcze nowej zabudowy, a musimy np. sięgnąć po nóż, obieraczkę do warzyw etc.
Demontaż warto zlecić firmie, która odpowiada za wykonanie nowej zabudowy. Jeśli z jakiegoś powodu wolisz to zrobić samodzielnie, to zadbaj o dokładne oznaczenie szafek, aby ich nabywca nie miał później problemu ze zmontowaniem kuchni w swoim mieszkaniu.
Na czas wymiany zabudowy meblowej można się stołować w restauracji, ale jednak dobrze jest mieć możliwość przygotowania śniadania czy kolacji. Dlatego pomyśl o wydzieleniu niewielkiego stanowiska z blatem kuchennym, przybornikiem na sztućce, płytą grzewczą, może mikrofalówką.
Wymiana zabudowy meblowej to poważne przedsięwzięcie, które wymaga dosłownie ogołocenia kuchni. Jest to idealny moment, aby przeprowadzić mały remont: odmalować ściany, wymienić popękane płytki, odświeżyć fugi, zamaskować rury, wymienić oświetlenie itd.