Zdecydowana większość z nas planuje prace remontowe w domu czy w mieszkaniu w okresie wakacyjnym. Zdarza się jednak, że z różnych powodów rozważamy przeprowadzenie remontu późną jesienią – np. dlatego, że wówczas wolny termin ma sprawdzona ekipa. Pod kilkoma względami nie jest to najlepszy pomysł, o czym przekonujemy w naszym poradniku.
Jesienią trudno jest zadbać o komfortowe warunki do przeprowadzania remontu mieszkania. Otwarcie okna spowoduje szybkie wychłodzenie wnętrza i narazi na wysokie rachunki za ogrzewanie. Na dworze panuje też podwyższona wilgotność. To spory problem w przypadku prowadzenia tzw. mokrych robót, jak malowanie ścian czy przyklejanie płytek – niesprzyjające warunki wydłużą wymagane przerwy technologiczne.
W okresie jesienno-zimowym dzień najczęściej ma 8-10 godzin. Jasno zaczyna się robić około 8 rano, a ciemno już po 16-17. W efekcie prace muszą być prowadzone przy sztucznym oświetleniu, co podnosi koszty remontu, a przy tym zmusza do wcześniejszego zakończenia robót.
Jesienią sąsiedzi większość czasu spędzają w mieszkaniu, dlatego prowadzone przez kilka tygodni prace mogą być dla nich bardzo irytujące. Pewnie, że każdy to rozumie i stara się nie reagować na ciągłe hałasy spowodowane remontem, ale na dłuższą metę taka sytuacja może sprzyjać sąsiedzkim konfliktom.
Remont w okresie wakacyjnym jest o tyle lepszym rozwiązaniem, że możemy wziąć dłuższy urlop i dopilnować wszystkich prac. Dzieci również nie chodzą do szkoły, dlatego nie potrzebują komfortowych warunków do nauki czy odrabiania lekcji. Jesienią wygląda to niestety zupełnie inaczej, dlatego radzimy dobrze przemyśleć kwestię przeprowadzenia remontu mieszkania w tym okresie.