Niedozwolone i błędne zapisy w umowie najmu mieszkania

Mariusz Siwko
18.06.2018

Wynajęcie mieszkania jest stresującym przeżyciem zarówno dla właściciela, jak i przyszłego lokatora. Obu stronom zależy na tym, aby maksymalnie zabezpieczyć swoje interesy. Sprzyja to nadgorliwości przy sporządzaniu umowy najmu. Przodują w tym właściciele, którzy często dodają w umowach zapisy sprzeczne z prawem lub z zasadami zdrowego rozsądku. Kilka z nich wymieniamy w tym poradniku.

Miesięczny okres wypowiedzenia umowy

Taki zapis jest niedozwolony, ponieważ kwestię okresu wypowiedzenia reguluje polskie prawo. Znajdziemy w nim zapis mówiący o tym, że najemca może otrzymać wypowiedzenie umowy z 6-miesięcznym lub 3-letnim okresem wyprowadzki. Krótsze wypowiedzenie jest możliwe wyłącznie w ściśle określonych sytuacjach – np. w sytuacji, gdy mieszkanie musi zostać pilnie wyremontowane, a jego stan zagraża bezpieczeństwu lokatora.

Warto wiedzieć

Właściciel może też zażądać szybszego opuszczenia mieszkania, gdy lokator łamie zapisy umowy.

Podnoszenie czynszu według widzimisię właściciela

Jest to zapis, który nie obowiązuje lokatora i nie trzeba sobie nim zawracać głowy. Kwestię podnoszenia czynszu także wyraźnie reguluje polskie prawo. Właściciel nie ma tutaj absolutnie wolnej ręki. Czynsz można podnosić nie częściej niż co 6 miesięcy, wymaga to także poinformowania lokatora o swoim zamiarze na piśmie.

Warto wiedzieć

Wysokość podwyżki nie może przekraczać 10% dotychczasowego czynszu lub dotychczasowych opłat za użytkowanie lokalu.

Niewymienienie wszystkich opłat

Nie jest to niezgodne z prawem, ale z pewnością będzie niekorzystne dla najemcy. Warto nalegać, by w umowie znalazły się szczegółowe informacje na temat wszelkich opłat, z jakimi wiąże się użytkowanie lokalu. Mogą to być chociażby: opłata za śmieci, opłata za kablówkę, Internet czy utrzymanie terenów zielonych.

Pełna odpowiedzialność za utrzymanie lokalu po stronie najemcy

To kolejny zapis, który jest sprzeczny z zasadą dobrych stosunków na linii właściciel-najemca. Lokator nie powinien się zgadzać na to, by właściciel zrzucił na niego pełną odpowiedzialność za mieszkanie, w tym za jego wyposażenie. Jeśli do tego dojdzie, a w lokalu np. pęknie rura i woda zaleje sąsiadów, to na najemcę spadnie obowiązek pokrycia kosztów naprawy i wypłaty ewentualnego odszkodowania sąsiadom.

Czytając umowę najmu koniecznie zwróć więc uwagę na tego typu zapisy. Wszelkie wątpliwości omów z właścicielem, a jeśli coś jest dla Ciebie niezrozumiałe, poproś o wyjaśnienie. Nie daj się też zbyć hasłem w stylu: „To taki prawniczy bełkot, to nie ma znaczenia.”

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie