Każdy właściciel mieszkania wystawionego na sprzedaż ma dwa cele. Po pierwsze: chce osiągnąć jak najwyższą cenę. Po drugie: zależy mu, by cały proces nie trwał zbyt długo. Bardzo konkurencyjny rynek wtórny niestety tego nie ułatwia i zdarza się, że na nabywcę trzeba czekać miesiącami, stopniowo obniżając cenę wyjściową. Można tego jednak uniknąć, o ile ma się świadomość, co tak naprawdę wpływa na cenę mieszkania z rynku wtórnego. Wbrew pozorom nie jest to tylko lokalizacja.
I tutaj uwaga! Wcale nie chodzi o to, aby włożyć duże pieniądze w efektowny remont, bo można ich nie odzyskać przy sprzedaży. Rynek wtórny rządzi się swoimi prawami. Nabywcy w większości i tak chcą dopasować lokal do swoich oczekiwań i potrzeb, dlatego nie ma sensu uszczęśliwiać ich na siłę.
Dobry standard wykończenia to przede wszystkim porządne podłogi (najlepiej w uniwersalnym kolorze), jasne, odmalowane ściany i zadbana łazienka. Warto też pomyśleć o odświeżeniu zabudowy kuchennej. Oglądający widząc, że lokal jest utrzymany w dobrym stanie, chętniej sięgną do kieszeni, ponieważ ten obraz wzbudzi ich zaufanie.
Nawet jeśli sprzedażą mieszkania zajmuje się pośrednik, zawsze warto poświęcić czas na to, aby być obecnym przy prezentacji. Potencjalni nabywcy mogą mieć wiele praktycznych pytań, na które pośrednik nie będzie umiał odpowiedzieć lub zrobi to zbyt ogólnikowo.
Zaangażowany właściciel, który wie wszystko o lokalu, potrafi opowiedzieć o sąsiedztwie i realnych kosztach utrzymania mieszkania, zawsze pozytywnie wpłynie na reakcję klientów. Oględziny nabierają wówczas bardziej osobistego charakteru – mieszkanie zostanie więc lepiej zapamiętane, co może mieć duże znaczenie przy podejmowaniu decyzji i jego zakupie.
Nabywcy są zainteresowani nie tylko samym mieszkaniem, ale także wyglądem klatki schodowej, wejścia do niej, placu zabaw, stanem chodników i terenów zielonych. Wszystko to bowiem składa się na standard życia. Dlatego chcąc sprzedać nieruchomość szybko i w dobrej cenie, należy przyjrzeć się temu, czy okolica przypadkiem nie odstrasza. Co z tego, że sam lokal jest piękny i nowoczesny, skoro na klatce unosi się woń uryny, a plac zabaw straszy połamanymi przyrządami?
Oczywiście właściciel mieszkania nie może samodzielnie zadbać o otoczenie bloku. Może jednak umyć klatkę schodową, ustawić na niej kilka kwiatów w doniczkach, zaangażować się w przystrzyżenie trawnika. Są to detale, które robią dobre wrażenie na nabywcach.
Nie ma przypadku w tym, że najwyższe ceny sprzedaży osiągają mieszkania zlokalizowane na ostatnich kondygnacjach. Analogicznie: te na parterze są z reguły najtańsze. Dlaczego? Ponieważ nabywcy obawiają się hałasu, przykrych zapachów, większego ryzyka włamania czy wyższych kosztów ogrzewania. Jeśli więc masz mieszkanie na parterze, to nie sugeruj się ceną sprzedaży sąsiedniego lokalu znajdującego się na ostatnim piętrze, bo takie porównanie będzie niemiarodajne. Zawyżając kwotę wyjściową długo poczekasz na nabywcę, co potrafi być bardzo stresujące.
Pamiętaj również, że mieszkanie jest oceniane przez oglądających przez pryzmat tego, jak się w nim czują i czy wyobrażają sobie życie w tym konkretnym lokalu. Dlatego przed prezentacją uprzątnij mieszkanie, usuń z widoku prywatne pamiątki, odsłoń okna. Zastanów się również nad zainwestowaniem w usługę home stagingu, czyli profesjonalnego przygotowania nieruchomości do sprzedaży.