Ceny działek budowlanych przebijają kolejne granice absurdu. Za atrakcyjne grunty w bezpośredniej bliskości dużych aglomeracji trzeba zapłacić nawet 1000 zł za metr kwadratowy, co przy działce o powierzchni 1000 m2 daje okrągły milion zł. Dysponując mniejszym budżetem i nie chcąc się posiłkować kredytem trzeba iść na pewne kompromisy. Podpowiadamy, gdzie szukać najtańszych działek budowlanych.
Najtańsze działki budowlane to te, które są słabo skomunikowane z głównymi ośrodkami przemysłowymi i największymi miastami. Powód jest prozaiczny: nie interesują się nimi osoby czynne zawodowo, a więc mające pieniądze na zakup gruntu i budowę domu.
Jeśli nie musisz codziennie dojeżdżać do biura w mieście, to wiedz, że w odległości 50-60 kilometrów od aglomeracji ceny działek budowlanych mogą być nawet kilkakrotnie niższe.
Stosunkowo niewiele osób szuka działek budowlanych zlokalizowanych z dala od szeroko pojętej cywilizacji, czyli po prostu komfortowej infrastruktury – jak wyasfaltowane drogi, chodniki, sklepy spożywcze, markety, Internet itd.
Jeśli Tobie nie jest to do niczego potrzebne, ponieważ szukasz enklawy blisko natury, a przy tym chcesz kupić działkę jak najtaniej, to rozglądaj się za gruntami położonymi w tzw. szczerym polu, często sąsiadujących ze ścianą lasu.
Najtańsze działki budowlane z reguły nie mają bezpośredniego dostępu do podstawowych mediów, jak prąd, woda, nie wspominając już o kanalizacji czy Internecie światłowodowym. Jeśli się z tym godzisz, to możesz naprawdę tanio kupić piękną działkę i stworzyć na niej swoje miejsce na ziemi.
O ile warto się postarać o doprowadzenie energii elektrycznej (w polskich warunkach samowystarczalność energetyczna jest wciąż mrzonką), o tyle brak wodociągu czy kanalizacji nie musi stanowić wielkiego problemu – wystarczy wykonać własną studnię, a nieczystości odprowadzać do szczelnego szamba czy biologicznej oczyszczalni ścieków.