Czy można sobie wyobrazić gorszy scenariusz? Awaria hydrauliczna w weekend, na przykład w sobotnie popołudnie, to mała katastrofa. Zwłaszcza, jeśli nikt z mieszkańców domu nie ma umiejętności hydraulicznych i podstawowych narzędzi. W takiej sytuacji konieczne jest wezwanie fachowca – na szczęście w każdym mieście są firmy świadczące pogotowie hydrauliczne. Trzeba się natomiast liczyć z kilkoma problemami, które omawiamy w naszym poradniku.
Zacznijmy od pieniędzy. Wzywając fachowca w weekend nie ma co oczekiwać, że usługa zostanie wykonana tanio. Hydraulicy się cenią, a już zwłaszcza wiedząc, że klienci nie mają wyjścia, bo są w trudnej sytuacji. Odciągając hydraulika od odpoczynku, rodziny czy innej pracy musisz mieć świadomość, że jego stawka będzie nawet o kilkaset procent wyższa niż standardowo.
To również istotne ryzyko, z którego trzeba sobie zdawać sprawę. Nie jest tak, że każdy hydraulik od ręki usunie jakąś poważną awarię. Może się okazać, że naprawa wymaga zastosowania elementów armatury hydraulicznej, elementów kotła grzewczego etc. dostępnych wyłącznie na zamówienie. W takiej sytuacji awaria będzie mogła zostać usunięta dopiero po weekendzie.
Nie licz na to, że wezwany hydraulik rzuci wszystko i w podskokach przybiegnie do Twojego domu czy mieszkania. Zwykle firmy świadczące usługi w weekend usuwają kilka do kilkunastu awarii dziennie, dlatego obowiązuje kolejka. Co gorsza, w hydraulice trudno jest przewidzieć dokładny czas trwania naprawy.
Nie miej zatem pretensji, że choć hydraulik obiecał przyjazd np. o 20 wieczorem, to zjawił się u Ciebie dopiero w niedzielę rano. Najwyraźniej inna awaria okazała się bardziej czasochłonna, a nikt przecież nie chce pracować w nocy.