Pułapki zastawiane przez agentów nieruchomości. Uważaj na tych 5 popularnych sloganów

Piotr Kowalczyk
08.05.2017

Zadaniem agenta nieruchomości jest jak najszybsza sprzedaż mieszkania, domu lub działki i zarobienie na prowizji. Niektórzy są w tym tak zapalczywi, że są w stanie posunąć się do daleko idących nadużyć. Najczęściej cierpią na tym kupujący. Agenci są mistrzami manipulacji i retoryki, czasami wspinają się na szczyty kreatywności, byle tylko wcisnąć klientowi jakąś nieruchomość. Poznaj 5 najczęściej spotykanych sloganów i nie daj się nabrać!

  1. Media w drodze – to jedna z najpopularniejszych pułapek zastawianych przez agentów nieruchomości sprzedających działki budowlane. Jeśli do działki nie zostały doprowadzone żadne media (woda, prąd, gaz, kanalizacja), to agent prawie nigdy nie przyzna wprost, że jest to grunt nieuzbrojony. Znacznie lepiej brzmi, że media są w drodze. Co to właściwie oznacza? Nie wiadomo. Media mogą być w drodze biegnącej 10 kilometrów od działki lub być planowane na... kiedyś.
  2. Mieszkanie do remontu – interpretacja słowa „remont” jest bardzo śliskim tematem. Dla większości osób oznacza to konieczność pomalowania ścian, wymiany podłóg i glazury, czasami także sanitariatów. Jednak może się okazać, że agent rozumie remont jako skucie wszystkich tynków, wymianę instalacji i wymianę dachu. To znaczna różnica.
  3. Droga utwardzona – logicznie myślący człowiek uzna, że utwardzona droga jest pokryta asfaltem lub kostką brukową. Jednak agent nieruchomości to cwane zwierzę. Dla niego definicję utwardzenia może spełniać to, że drogę da się pokonać bez użycia samochodu terenowego. Droga gruntowa też jest utwardzona – przecież jest twarda, prawda?
  4. Cicha okolica – to także kwestia interpretacji. Według agenta nieruchomości definicję ciszy wyczerpuje sam fakt, że przy nieruchomości nie przebiega autostrada lub linia kolejowa. Natomiast to, że wokół są kluby nocne lub kilka placów zabaw można spokojnie przemilczeć. Często jednak dochodzi do odwrotnej sytuacji. Slogan „cicha okolica” brzmi przecież znacznie lepiej niż powiedzenie prawdy, że działka czy dom znajduje się pośrodku niczego, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji.
  5. Mieszkanie z trzema sypialniami – brzmi świetnie i przeciętna rodzina szukająca takiego lokalu wyobraża sobie, że faktycznie będzie mieć do swojej dyspozycji trzy sypialnie plus salon. Niestety, agent znów nagina fakty, bo okazuje się, że to właśnie salon jest tą trzecią sypialnią. W gruncie rzeczy może to być prawda – przecież wystarczy wstawić rozkładaną sofę i gotowe. Jest to klasyczny przykład wprowadzania w błąd w białych rękawiczkach.

Oczywiście trudno jest winić agentów nieruchomości za to, że starają się zarobić na chleb i uciekają się do różnych sztuczek retorycznych. Taka już ich rola. Dlatego decydując się na zakup nieruchomości trzeba zawsze zachowywać czujność i nie wierzyć we wszystko, co padnie z ust agenta.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie