Przeglądając ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości bardzo często można się natknąć na dopisek „bez pośrednika”. Jak łatwo się domyślić chodzi tutaj o to, że sprzedający chce przeprowadzić transakcję bezpośrednio z kupujący, bez korzystania z pomocy biura nieruchomości. Dlaczego? Czy warto się zainteresować taką ofertą? Zajrzyj do naszego poradnika.
Powód jest zupełnie oczywisty – chodzi o oszczędności. Sprzedaż bezpośrednia pozwala uniknąć kosztów obsługi ze strony biura nieruchomości, czyli nie płacić prowizji (naliczanej zarówno sprzedającemu, jak i kupującemu). W efekcie cena nieruchomości może być, choć wcale nie musi, wyraźnie niższa.
Niektóre osoby mają również złe doświadczenia z pośrednikami nieruchomości, na przykład w przeszłości miały konflikt z jakimś biurem i nie chcą tego więcej powtarzać. Dlatego wolą sprzedać mieszkanie, dom czy działkę na własną rękę.
I tutaj zaczynają się schody, zwłaszcza z punktu widzenia nabywcy nieruchomości. Naciskanie na to, aby transakcja odbyła się z pominięciem pośrednika, może budzić pewne podejrzenia. Czy sprzedający na pewno nie ma nic do ukrycia? Czy przeprowadzenie takiej transakcji nie wiąże się z żadnym ryzykiem? Czy będziemy w stanie samodzielnie sprawdzić wszystkie dokumenty pod kątem ewentualnych wad prawnych?
To ważne pytania, na które trzeba sobie odpowiedzieć jeszcze przed przejściem do rozmów ze sprzedającym. Jeśli nie czujesz się pewnie na rynku nieruchomości, nie masz żadnego doświadczenia w nabywaniu mieszkań, działek czy tym bardziej domów, to być może lepszym rozwiązaniem będzie poniesienie kosztu prowizji i skorzystanie ze wsparcia specjalisty.