Nareszcie nadszedł tak długo oczekiwany moment i możesz oficjalnie powiedzieć, że budowa Twojego domu się zakończyła. Fachowcy sobie poszli, jesteś ze wszystkimi rozliczony i teraz czas już na sprzątanie. No i tutaj pojawia się problem, ponieważ po budowie na pewno zostało Ci mnóstwo różnego rodzaju odpadów. Co z nimi zrobić? Wykorzystaj nasze wskazówki.
Odpady budowlane to tak szeroka kategoria rzeczy, że na pewno znajdzie się tutaj coś, co może Ci się jeszcze przydać. Klasycznym przykładem będzie twardy, stabilny gruz (np. cegły czy bloczki ceramiczne), który można wykorzystać na podbudowę kostki brukowej czy chociażby do utwardzenia wjazdu, jeśli wybudowałeś dom pry drodze gruntowej.
Być może zaskoczy Cię to, że niektóre rzeczy uznane przez Ciebie za odpady, dla innych są całkiem wartościowe. Na pewno dobrym pomysłem będzie wystawienie na sprzedaż końcówek materiałów budowlanych, jak płytki czy panele. Jeśli zależy Ci na szybkim pozbyciu się tych rzeczy, to ogłoś na OLX czy lokalnej grupie na Facebooku, że oddasz je za darmo.
Koszt wynajęcia kontenera (wraz z usługą wywozu odpadów) zależy od jego pojemności, natomiast średnio wynosi od 300 do 1000 złotych netto. Kontener zamówisz w lokalnej firmie zajmującej się odbieraniem odpadów – niekoniecznie w tej, która obsługuje teren Twojej gminy. Do kontenera wrzuć wszystko to, czego już nie wykorzystasz, poza chemikaliami, akumulatorami i innymi odpadami mogącymi zagrażać środowisku.
Możesz w tym celu wypożyczyć przyczepkę towarową i po prosty wywieźć drobniejsze odpady czy worki do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Taki punkt działa na terenie każdej gminy, ale wiele z nich wymaga okazania dowodu zameldowania na terenie danego samorządu. Oddanie odpadów do PSZOK-u jest bezpłatne.
Bez względu na to, na którą opcję ostatecznie się zdecydujesz, pamiętaj o jednym: miejsce odpadów po budowie domu nie jest w lesie. Za ich wywiezienie do lasu grożą nie tylko wysokie kary, ale też społeczny ostracyzm (nie chcesz chyba stać się wątpliwą gwiazdą lokalnej grupy na Facebooku?).