Kolory ścian, podłóg i mebli, na których nie widać kurzu i brudu

Marek Szydełko
26.08.2019

Dlaczego domy naszych znajomych wydają nam się czyste, podczas gdy nasz wymaga nieustannego sprzątania? Jednym z powodów może być fakt, że od siebie wymagamy więcej. Innym, że znajomi zastosowali sprytne tricki, dzięki którym… nie widać kurzu.

Czy warto maskować kurz?

Perfekcyjne panie domu z pewnością oburzą się na sugestię, iż zamiast sprzątać, można tak dobrać kolory ścian, podłóg i mebli, by kurz nie był wyraźnie widoczny. Tymczasem jedno nie wyklucza drugiego. Można mieć dom urządzony w „sprytnych” kolorach, nie szczędząc przy tym sił na walkę z brudem.

Odpowiedni dobór kolorów ścian i mebli przydaje się zwłaszcza w tych domach, które są bardziej narażone na zabrudzenia. Mowa tu nie tylko o domach, w których mieszkają małe dzieci. Także mieszkania położone w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy, czy dróg gruntowych szczególnie na niższych kondygnacjach, są bardziej narażone na kurzenie się. Podobnie rzecz ma się z mieszkaniami i domami położonymi na obszarach leśnych, a także wszędzie tam, gdzie występują okresowe susze. Odpowiednie zaaranżowanie mieszkania pozwoli na swoisty kompromis – sprzątanie tak, ale nie trzy razy dziennie. Każdy ma prawo odpocząć i czuć się w swoim domu komfortowo. Opcjonalnie, można skorzystać z usługi typu sprzątanie we Wrocławiu, Warszawie, Katowicach, Krakowie… czyli wszędzie tam, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest szczególnie wysokie, a więc i kurzu jest szczególnie dużo.

Na jakich podłogach nie widać zabrudzeń

Nietrudno zgadnąć, że kurz i brud najszybciej uwidaczniają się na jasnych i gładkich powierzchniach. Natomiast wszędzie tam, gdzie podłoga jest niejednolita kolorystycznie, do tego lekko porowata, niewielki brud nie będzie widoczny. Dobrym wyborem jest podłoga z kamienia lub płytki stylizowane na kamienne. Przy czym warto pamiętać, że im bardziej będą one wzorzyste, tym lepiej.

Podłoga drewniana? Tak, ale w naturalnych barwach brązu, beżu i złamanej szarości. Jasna, lśniąca, polakierowana lub zaimpregnowana olejem podłoga nie tylko ładnie odbija światło, ale również wyraźnie prezentuje brud i kurz.

Kolory ścian ukrywające brud

Jeśli w domu są małe dzieci, to nie ma zmiłuj, nie wszystko da się ukryć. Na szczęście większość zabrudzeń da się zmyć. Farby lateksowe i te z domieszką teflonu są odporne nawet na wielokrotne szorowanie. Nie tylko nie dają się „zedrzeć” ze ściany, ale też wiernie zachowują pierwotny kolor.

Biel jest praktyczna, ale niestety niewiele ukryje. Lepiej zdecydować się na gołębią szarość, kawę z mlekiem lub chłodny beż. Jeśli zależy nam na bardziej awangardowym wystroju wnętrz, można pokusić się o wzorzyste tapety i fototapety.

Meble, na których nie widać kurzu

Codzienne ścieranie kurzu nawet świętego doprowadziłoby do depresji. Tym bardziej nie ma na to czasu przeciętny człowiek, który znaczną część dnia spędza w pracy. Dlatego warto tak dobrać meble, by kurz nie rzucał się w oczy. W takiej sytuacji sprzątanie można ograniczyć do jednego lub dwóch razów w tygodniu.

Najlepiej sprawdzają się jasne, matowe meble, ale niekoniecznie białe. Na nich kurz będzie widoczny. Podobnie wyraźnie będzie się odcinał od czarnych mebli. Natomiast wszelkie kolory naturalnego drewna typu jasny buk, sosna, jasny dąb będą idealnym wyborem w przypadku mebli pokojowych.

W kuchni zazwyczaj królują meble laminowane. To, na co na pewno trzeba zwrócić uwagę, to fronty szafek. W żadnym wypadku nie powinny być błyszczące! Na takich meblach nawet najmniejszy odcisk palca wygląda jak wyrzut sumienia.

W kuchni dobrze sprawdzą się wszelkie odcienie beżu i brązu. Niedawna moda na kuchnię w kolorach czekolady i wanilii miała swoje uzasadnienie. Dobrze też ograniczyć ilość powierzchni chromowanych i błyszczących.

Komunikat prasowy

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie