Coraz więcej właścicieli domów z ogrodem inwestuje w podziemne zbiorniki na deszczówkę. To bardzo dobry pomysł na zwiększenie retencji, czyli wykorzystania wody opadowej – wcześniej bezpowrotnie traconej. Deszczówkę oczywiście w pewnym momencie trzeba wypompować. Nie wiesz, jaką ją zagospodarować? Skorzystaj z naszych wskazówek.
To najprostsze rozwiązanie, które wymaga najmniej zachodu. Wystarczy umieścić pompę zatapialną w podziemnym zbiorniku, włączyć i poczekać, aż cała woda zostanie wylana na trawnik. Ta metoda ma niestety wadę: może spowodować, że na trawniku powstanie ogromna kałuża, a większość wody i tak wyparuje.
Jeśli chcesz efektywniej wykorzystać zgromadzoną deszczówkę, to podłącz wąż od pompy zatapialnej bezpośrednio do zraszacza ogrodowego – najlepiej wieczorem lub nawet w nocy, kiedy woda tak szybko nie paruje. Wówczas zapewnisz sobie optymalne nawodnienie całego trawnika i tym samym lepsze wykorzystanie cennej wody deszczowej.
Woda opadowa świetnie nadaje się do podlewania roślin iglastych – zwłaszcza tui, które uwielbiają wilgotne podłoże. Jeśli nie masz czasu, aby podlewać je kilka razy w tygodniu, to przynajmniej raz na kilkanaście dni porządnie podlej je deszczówką.
Jeśli masz spory zbiornik podziemny na deszczówkę, to opróżniając go warto część wody sobie zostawić, na przykład napełnić nią beczki czy oczko wodne. Dzięki temu zyskasz wodę do podlewania kwiatów z konewki, której w każdym ogrodzie wciąż brakuje (zwłaszcza w okresie bezdeszczowym).