Zakup centralnego zmiękczacza wody to spora inwestycja, zwłaszcza, gdy trzeba jeszcze skorzystać z usługi fachowca do montażu stacji uzdatniania. Jeśli jednak masz bardzo twardą wodę, to taki zakup może Ci się stosunkowo szybko zwrócić. Chodzi nie tylko o ograniczenie ryzyka awarii pralki, zmywarki czy kotła grzewczego, ale także o konkretne oszczędności na niektórych zakupach. Po szczegóły zapraszamy do naszego artykułu.
Centralny zmiękczacz wody przede wszystkim pozwala znacząco ograniczyć zużycie chemii gospodarczej, w tym środków do mycia armatury, płynu do szyb, płynu do toalet czy środków do usuwania kamienia ze słuchawki prysznicowej, baterii etc. Jest to możliwe za sprawą usunięcia z wody związków wapnia, które odpowiadają za osadzanie się kamienia.
Każdy ekspres musi być regularnie odkamieniany, natomiast zasilając go miękką wodą można to robić znacznie częściej, bardziej dla czyszczenia niż usuwania kamienia. Biorąc pod uwagę, ze butelka odkamieniacza kosztuje około 20 złotych, to zmniejszenie częstotliwości przeprowadzania odkamieniania o połowę robi już różnicę.
Proszki są coraz droższe, dlatego każda oszczędność ma tutaj znaczenie. Jeśli pierzesz codziennie, to po zainstalowaniu centralnego zmiękczacza wody możesz zmniejszyć ilość dodawanych proszków. Wszystko dzięki temu, że w miękkiej wodzie dużo łatwiej wywabia się plamy.
Nie jest to może spektakularna oszczędność, ale grosz do grosza… Mając centralny zmiękczacz wody możesz zrezygnować z dodawania soli do zmywarki, jest to zupełnie niepotrzebne, ponieważ woda i tak jest już zmiękczona.