To jeden z tych sprzętów kuchennych, który raczej nie przyjął się w domach Polaków i dziś mało kto o nim pamięta. Jednak krajalnica do chleba lada moment może znów mieć swoje 5 minut, ponieważ trwa moda na żywność ekologiczną, a więc także przyrządzaną samodzielnie. Czy zatem wciąż warto kupić krajalnicę do chleba? Podpowiadamy.
Jak się okazuje krajalnica może mieć nieco szersze zastosowanie. Większość modeli posiada funkcję krojenia wędlin i serów na bardzo cienkie, równe plasterki, co dla wielu osób może być bardzo przydatne. Oczywiście podstawowym zadaniem krajalnicy jest krojenie chleba, ale warto pamiętać o tych „bonusach”.
Na rynku sprzętów domowych, a więc do amatorskiego zastosowania, znajdziemy dwa rodzaje krajalnic:
Poza tym krajalnice można jeszcze podzielić na wolnostojące i do zabudowy. Te drugie są niezwykle rzadko spotykane w prywatnych kuchniach i z reguły wybierają je restauracje oraz kuchnie szpitalne i hotelowe.
Wbrew pozorom na rynku jest dość duży wybór krajalnic, a różnice cenowe pomiędzy urządzeniami mogą nieco zaskakiwać. Wynikają one nie tylko z marki producenta, ale przede wszystkim z funkcji, jakie oferuje dany sprzęt. Szukając dobrej krajalnicy dla siebie warto zwrócić uwagę na to, czy urządzenie posiada:
Krajalnica do chleba (i jak się okazuje także do innych produktów) bez wątpienia nie jest sprzętem niezbędnym i pierwszej potrzeby. To raczej kuchenny gadżet, który przyda się praktycznie tylko osobom przyzwyczajonym do kupowania chleba, wędlin czy sera w kawałku, bez usługi krojenia w sklepie. Krajalnica sprawdzi się też w kuchniach osób samodzielnie przygotowujących produkty spożywcze, np. wędliny.