Innymi zwierzętami oprócz kóz, które przyczyniły się do wynalezienia wspaniałej, pysznej kawy są ...koty. Łaskuny (Cywety), bo tak się nazywają te koty robią dla nas kawę, a raczej robią kawą i to nie byle jaką, ale najdroższą kawą na świecie. Wytwarzają ją na Sumatrze.
Nazywa się Kopi Luwak. Kawę otrzymuje się z ziaren, które kot wydala po zjedzeniu owoców. Owoce wyszukuje w nocy wśród drzew w indonezyjskiej dżungli. W żołądku kota trawiony jest tylko owoc, a ziarna są wydalane i pod wpływem soków trawiennych zwierzaka otrzymują podobno wspaniały aromat. Ziarna zbierane są ręcznie. Dalsza obróbka ziaren jest taka jak w przypadku typowej kawy.
Kawa jest taka droga ponieważ Łaskuny nie śpieszą się z produkcją i rocznie zbiera się 300-400 kilogramów ziaren.
Najwięcej Kopi Luwak sprzedaje się w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii. Cena jednego kilograma tej kawy osiąga nawet 4000 zł.
Mówi się, że otrzymany z Kopi Luwak napój jest gęsty, ma wyrazisty aromat z posmakiem czekolady i karmelu. Pojęcia nie mam skąd w zwierzaku bierze się czekolada albo karmel.
Nie wiem czy można polubić tę kawę, ale spróbować napewno trzeba.