Kaszka owsiana: idealny sposób na rozszerzenie diety malucha

Piotr Kowalczyk
14.03.2018

W życiu każdej mamy przychodzi moment, gdy trzeba pomyśleć o uzupełnieniu diety dziecka o inne składniki, przede wszystkim pokarmy stałe. W przypadku maluszków karmionych piersią zwykle następuje to po 5.-6. miesiącu życia, a u dzieci przyjmujących mleko modyfikowane o około miesiąc wcześniej. Wówczas pojawia się dylemat: w jaki sposób rozszerzyć dietę dziecka, aby nie obciążyć jego delikatnego układu pokarmowego, a jednocześnie zapewnić mu odpowiednią porcję składników odżywczych? Najwygodniejszym rozwiązaniem jest sięgnięcie po popularne kaszki. W tym poradniku podpowiemy Ci, dlaczego powinna to być kaszka owsiana.

Idealna na początek

Kaszka owsiana spokojnie może być jednym z pierwszych stałych posiłków serwowanych maluszkowi. Jest to produkt łagodny dla wciąż niedostatecznie wykształconego układu trawiennego, niepowodujący zaparć, a do tego – co na pewno będzie mieć znaczenie dla każdej mamy – po prostu smaczny.

Ziarno owsa zawiera mnóstwo dobroczynnych składników, na czele z witaminami z grupy B, witaminą E, żelazem, fosforem, magnezem, wapniem i miedzią. Na tym etapie życia dziecka bardzo ważne jest, że kaszka stanowi bogate źródło białka roślinnego – świetnie przyswajanego przez organizm, biorącego udział w procesie budowania mięśni i kośćca. Dodatkowo owies dostarcza sporej dawki węglowodanów, które dają energię do zabawy i rozwoju.

Warto wiedzieć, że kaszka owsiana bije inne popularne kaszki pod względem zawartości błonnika pokarmowego. Ten składnik ułatwia trawienie, zmniejsza ryzyko występowania bolesnych zaparć i gazów, ułatwia wypróżnianie. Wszystko to jest niezwykle ważne w przypadku kilkumiesięcznego dziecka, które dopiero poznaje inne produkty spożywcze poza mlekiem mamy.

Stawiaj na kaszki ekologiczne

Bez względu na to, czy zdecydujesz się na kaszkę owsianą, manną czy jaglaną, pamiętaj o ważnej zasadzie: dziecko powinno otrzymywać produkty rolnictwa ekologicznego, które są wolne od chemicznych dodatków. W składzie tzw. masowych kaszek, oferowanych w supermarketach, często można znaleźć mnóstwo produktów mających niekorzystny wpływ na rozwój organizmu, jak olej palmowy czy sztuczne aromaty i barwniki.

Skład dobrej kaszki powinien być jak najkrótszy. Najlepiej, aby było to wyłącznie zmielone ziarno zboża oraz ewentualnie witaminowy suplement. Jeśli kaszka nie będzie smakować maluszkowi, można ją wzbogacić o ekologiczne owoce, np. w postaci liofilizowanej.

Rozszerzanie diety maluszka to bardzo ważny etap, który będzie mieć kluczowy wpływ na dalszy rozwój dziecka. Warto jak najdłużej chronić pociechę przed kontaktem z chemią zawartą w żywności, a najlepiej w ogóle wykluczyć takie produkty z rodzinnego jadłospisu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie