Zaburzenia widzenie są na tyle powszechną przypadłością, że nauczyliśmy się je bagatelizować. Tymczasem nie zawsze świadczą one „tylko” o wadzie wzroku, która wymaga konsultacji z okulistą. Zaburzenia widzenia mogą być również objawem jakiegoś poważniejszego problemu neurologicznego.
Zaburzenia widzenia to bardzo szeroka grupa przypadłości, które mogą znacząco różnić się od siebie przebiegiem oraz intensywnością. Do najczęstszych zaburzeń tego typu zaliczamy:
Takie objawy mogą z jednej strony świadczyć o patologii w obrębie narządu wzroku, ale także wskazywać na chorobę układu nerwowego. Dlatego jeśli występują one regularnie, a już szczególnie wtedy, gdy pojawiły się nagle i bez żadnej wyraźnej przyczyny, to należy pilnie skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu, który pokieruje pacjenta do odpowiedniego specjalisty.
W większości przypadków za problemy z widzeniem odpowiadają choroby narządu wzroku. Może to być krótko- lub dalekowzroczność, zaćma czy jaskra. Rozpoznaniem tych przypadłości zajmuje się okulista. Do grupy zaburzeń w obrębie narządu wzroku zaliczymy także oczopląs i zez.
Jeśli jednak wcześniej nie narzekałaś na ostrość widzenia i jesteś dość młoda, to gwałtowne pojawienie się zaburzeń widzenia może wskazywać na jakiś uraz neurologiczny. W grę wchodzi patologia w nerwów wzrokowych, które odpowiadają za komunikację między mózgiem a gałkami ocznymi. Tutaj najczęściej diagnozuje się:
Wśród innych przyczyn zaburzeń widzenia, niezwiązanych bezpośrednio z narządem wzroku, można wymienić przede wszystkim zaburzenia psychiczne, na czele z depresją oraz nerwicą.
Jak widzisz nie można lekceważyć zaburzeń wzroku, zwłaszcza nawracających lub pojawiających się nagle. W ten sposób organizm daje Ci znać, że dzieje się z nim coś złego. Nie rezygnuj więc z konsultacji lekarskiej.