Posiadanie pięknego ogrodu jest jednym z głównych argumentów przemawiających za wyprowadzką z mieszkania do domu jednorodzinnego, co często wiąże się z opuszczeniem miasta na rzecz okolicznej miejscowości wiejskiej. Większość inwestorów zostawia sobie jednak kwestię ogrodu „na kiedyś”, chcąc najpierw skupić się na wykończeniu domu i spokojnie uzbierać pieniądze na prace ziemne oraz nasadzenia. Tymczasem praktyka pokazuje, że za wykonanie przydomowego ogrodu, przynajmniej częściowo, warto się zabrać wcześniej. Kiedy? Wymieniamy najlepsze momenty.
O wykonaniu ogrodu warto pomyśleć jeszcze zanim zainwestujesz w docelowe ogrodzenie nieruchomości. Dlaczego? Ponieważ będziesz mieć możliwość zamówienia ziemi pod trawnik oraz rozwiezienia jej ciężkim sprzętem. W ten sposób zaoszczędzisz mnóstwo czasu i energii. Wiele osób popełnia tutaj błąd, czyli najpierw ogradza działkę, a dopiero później zastanawia się, jak dostarczyć np. 20 samochodów czarnoziemu – kończy się wożeniem ziemi taczkami, co jest bardzo męczące i czasochłonne.
Jeśli planujesz w najbliższym czasie zlecić wykonanie ścieżek, podjazdu i tarasu ekipie brukarskiej, to koniecznie rozważ rozszerzenie tego zlecenia o prace typowo ogrodowe. Koszt nie będzie wcale dużo wyższy, natomiast zyskasz już dobrą bazę pod późniejsze „dopieszczanie” ogrodu we własnym zakresie. Brukarzom warto zlecić przede wszystkim:
Dlaczego warto choć częściowo zagospodarować ogród wokół domu po wykonaniu elewacji? Ponieważ dzięki temu unikniesz sytuacji, w której nowe, piękne ściany budynku, najczęściej w jasnym kolorze, są ciągle brudzone przez błoto, glinę etc. Nie da się tego uniknąć podczas ulewnych opadów deszczu.
Stąd dobrym pomysłem będzie przynajmniej wykonanie opaski wokół domu z nasadzeniami niskich roślin, co ochroni elewację przed brudzeniem, a także będzie stanowić już jakiś zalążek ogrodu.
Jest to etap, po którym na działce nie będą już prowadzone ciężkie prace budowlane, a więc ryzyko uszkodzenia roślin jest znacznie mniejsze. Warto wtedy pomyśleć o chociażby zasadzeniu roślin na żywopłot, które zdążą urosnąć do momentu wprowadzenia się do nowego domu, zapewniając tak potrzebną prywatność.