Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt nie wyobrażał sobie prowadzenia robót budowlanych w czasie zimy. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej i w Polsce nie ma już jasnego podziału na sezony. Wynika to przede wszystkim ze znacznie łagodniejszych zim, ale też z dostępności technologii umożliwiających kontynuowanie prac nawet przy niskich temperaturach. Mimo to wciąż dobrym pomysłem jest wstrzymanie robót budowlanych w okresie zimowym – zwłaszcza z punktu widzenia inwestora budującego dom systemem gospodarczym. Najważniejsze argumenty omawiamy w naszym poradniku.
Po intensywnej wiośnie, lecie i jesieni, teraz z pewnością czujesz silne zmęczenie procesem budowlanym. Nawet jeśli nie angażujesz się osobiście w prace, to nadzór nad budową, negocjowanie umów, kłótnie z wykonawcami, walczenie o każdy rabat, mocno nadwyrężają zdrowie psychiczne inwestora. Zima będzie dla Ciebie czasem zasłużonego odpoczynku.
Na pewno obserwujesz już trudności finansowe, które tylko potęgują Twój stres związany z budową. Zimą, jeśli wstrzymasz prace budowlane, będziesz w stanie nieco odetchnąć i na spokojnie zgromadzić budżet potrzebny do wznowienia robót. Być może wykorzystasz zimę do wybrania najlepszego i najkorzystniejszego źródła dalszego finansowania budowy.
Zima nie jest dobrą porą do prowadzenia robót na zewnątrz, choć i w środku budynku nie jest przyjemnie z uwagi na niskie temperatury. Błoto, śnieg, wiatr, deszcz, szybko zapadający zmrok – wszystko to mocno utrudnia prowadzenie prac budowlanych.
Kontynuując budowę zimą musisz się liczyć ze wzrostem kosztów, chociażby na zakup energii elektrycznej potrzebnej do oświetlenia inwestycji czy zasilania nagrzewnic.
Zimą wzrasta ryzyko włamania na teren budowy, co ma związek z szybko zapadającym zmrokiem oraz mniejszym ruchem na okolicznych budowach. Poza tym mało który inwestor zdecyduje się na np. osobiste pilnowanie świeżo zamontowanej stolarki okiennej (nagminnie kradzionej z budów), skoro w budynku nie ma jeszcze ogrzewania.