Trzy pomysły na zagospodarowanie wody opadowej z rynien

Krzysztof Jagielski
08.04.2022

Rynny mają za zadanie chronić domową elewację przed zawilgoceniem podczas opadów deszczu. Gdzieś jednak muszą odprowadzać ogromne ilości wody. Jeśli obecnie spływa ona po prostu na trawnik czy rabaty roślinne, to wiedz, że nie jest to dobre rozwiązanie – grozi m.in. podmywaniem ziemi, a w skrajnym przypadku zawilgacaniem fundamentów budynku. Poznaj trzy alternatywne sposoby na zagospodarowanie wody opadowej z rynien.

System rur rozsączających

Jest to najprostsze, a jednocześnie najtańsze rozwiązanie, które jednak będzie wymagać nieco pracy związanej z zakopaniem rur rozsączających – podłączamy je do studzienek rewizyjnych wieńczących każdą rurę spustową z rynien. System powinien być maksymalnie rozbudowany, czyli mierzyć jak najwięcej metrów, aby był w stanie odebrać ogromne ilości wody nawet w czasie rzęsistej ulewy.

Wadą tego rozwiązania jest natomiast to, że woda opadowa jest bezpowrotnie tracona, po prostu odprowadzana do gruntu.

Indywidualne zbiorniki na deszczówkę

Coraz popularniejszy wybór, o czym świadczy rekordowa sprzedaż takich zbiorników i ich stale rosnące ceny. Mamy tutaj na myśli estetyczne beczki z tworzywa sztucznego, które umieszcza się bezpośrednio obok rur spustowych z rynien i przyłącza do nich specjalnym elementem. Dzięki temu woda opadowa jest na bieżąco gromadzona w beczkach i można ją później wykorzystać np. do podlewania kwiatów czy innych roślin.

Nie jest to natomiast rozwiązanie idealne, ponieważ beczki trzeba regularnie opróżniać, a w dodatku ich pojemność jest na tyle ograniczona, że w razie gwałtownej ulewy z dużym prawdopodobieństwem woda zacznie się przelewać.

Centralny, podziemny zbiornik na deszczówkę

Bezapelacyjnie najlepsze rozwiązanie, które pozwala kompleksowo zagospodarować wodę opadową i wykorzystać ją nie tylko do podlewania roślin, ale także całego trawnika – wystarczy zastosować pompę głębinową lub zatapialną. Znaczna pojemność zbiornika umożliwia zgromadzenie w nim tysięcy litrów wody, dlatego nie ma tutaj obaw o jego przepełnienie w razie gwałtownej ulewy.

Do wad tego rozwiązania zaliczymy natomiast wysoki koszt zakupu zbiornika oraz usługi koparkowego. Będzie to również dość problematyczny sposób z punktu widzenia właścicieli już zagospodarowanego ogrodu (zniszczenie terenu wokół domu).

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie