Panele podłogowe są najpopularniejszym materiałem okładzinowym. Chcąc uniknąć sztampy i zyskać bardzo ciekawe efekty designerskie we wnętrzu warto pomyśleć nie tylko o oryginalnym wzorze paneli, ale też metodzie ich układania. Czy wiesz, że panele podłogowe śmiało można układać w jodełkę, zupełnie tak, jak klepki parkietowe? To świetny pomysł, ale zanim postanowisz go zrealizować przeczytaj nasz poradnik, w którym zdradzamy kilka szczegółów na ten temat.
Dla wprawionego fachowca z pewnością nią. Jeśli jednak chcesz ułożyć panele w mieszkaniu samodzielnie, to montaż w jodełkę z pewnością nastręczy Ci niemałych problemów. Przede wszystkim potrzebujesz precyzyjnej piły oraz dużej ilości wolnego czasu. Z doświadczenia wiemy, że lepiej jest jednak zostawić taki montaż komuś, kto ma w tym wprawę i będzie potrafił odpowiednio rozplanować podłogę, aby uniknąć nieestetycznych docinek.
Do wyboru mamy trzy popularne metody, które dają zupełnie różne efekty estetyczne. Są to:
To, na którą metodę się zdecydujesz, jest w głównej mierze uzależnione od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć, ale też od dostępnego budżetu na montaż oraz czasu, w jakim podłoga ma być gotowa.
Teoretycznie tak, natomiast w praktyce taka podłoga najlepiej prezentuje się w dużych pomieszczeniach. Nie ma sensu męczyć się z układaniem paneli w jodełkę (lub przepłacać za montaż) w np. pokoju dziecięcym, sypialni czy małym gabinecie. Powód? Podłoga i tak będzie słabo widoczna (w dużej części zakryją ją meble).
Ponadto nie zapominajmy, że panele układane w jodełkę optycznie zmniejszają pomieszczenie. Stąd zdecydowanie najlepszym pomysłem będzie wykorzystanie tej metody montażu np. w salonie połączonym z jadalnią, ewentualnie w przepastnej kuchni.