Meble z marketu meblowego – czy warto je kupić?

Markety meblowe diametralnie zmieniły sytuację na rynku producentów mebli. Dzięki nim dowiedzieliśmy się, że szafę, komodę, łóżko czy biurko jednak można kupić od ręki, nie czekając kilku tygodni i nie płacąc za nie małej fortuny. Oczywiście coś za coś – duża dostępność mebli z marketu nie idzie niestety w parze z ich jakością. Czy zatem warto się nimi w ogóle interesować? Sprawdź to w naszym poradniku.

Co przemawia za zakupem mebli z marketu meblowego?

Podstawowym argumentem na TAK jest oczywiście niska cena mebli. Jeśli masz ograniczony budżet na zakup np. kompletu mebli do pokoju dziecięcego czy sypialni, to trudno o lepszą alternatywę. Markety utrzymują bardzo atrakcyjne ceny, zwłaszcza w porównaniu z bezpośrednimi, mały producentami.

Kolejną istotną zaletą jest łatwa dostępność mebli. Wybierając się do marketu meblowego można kupić większość potrzebnych produktów od ręki. To ważna korzyść z punktu widzenia osób, które podjęły decyzję o zakupie spontanicznie i chcą umeblować pokój np. w najbliższy weekend.

Oto najważniejsze zalety mebli z marketu meblowego:

• Niska cena;
• Dostępność;
• Bardzo łatwy montaż;
• Są lekkie, co ułatwia wnoszenie paczek na wysokie piętro w bloku bez windy;
• Olbrzymi wybór mebli, wersji kolorystycznych, detali wykończenia etc.;

Nie spodziewaj się cudów

Decydując się na zakup mebli z marketu meblowego musisz sobie zdawać sprawę z tego, że niska cena i bezpośrednia dostępność są okupione – pisząc eufemistycznie – średnią jakością. Takie meble na pewno nie zadowolą osób, które oczekują wieloletniej trwałości, odporności na intensywne użytkowanie, a także indywidualnego charakteru.

Są to meble, które kupuje się ze świadomością, że po 10-12 latach będą wymagać wymiany z uwagi na wyeksploatowanie. Nie nadają się więc do bardzo intensywnego użytkowania, a tym bardziej do wielkokrotnego skręcania i rozkręcania przy okazji przeprowadzki.

Warto również pamiętać, że tanie meble z marketu meblowego są przeznaczone do samodzielnego złożenia, co potrafi być dość czasochłonne i frustrujące.