Kawalerka? Świetny wybór na inwestycję, ale nie tylko

Remigisz Szulc
05.11.2018

Mianem kawalerki od wielu lat potocznie określamy małe, jednopokojowe mieszkania, których metraż nie przekracza 20 metrów kwadratowych. Warto jednak zauważyć, że obecny rynek deweloperski diametralnie różni się od tego sprzed dekady czy dwóch. Obecnie w ramach nowych inwestycji deweloperzy chętnie oddają do użytku nieco większe kawalerki, które budzą zainteresowanie nie tylko singli. Praktyka pokazuje, że taki lokal może być bardzo udaną inwestycją.

Ogromne zapotrzebowanie na kawalerki na rynku wynajmu

Kawalerki niezmiennie cieszą się dużym zainteresowaniem wśród osób szukających lokalu do wynajęcia. Są to głównie studenci, którzy nie dostali miejsca w akademiku lub po prostu chcą zamieszkać „na swoim”. Koszty eksploatacyjne jednopokojowego mieszkania są bardzo niskie, zwłaszcza wtedy, gdy podzieli się je na 2 osoby (kawalerki chętnie wynajmują studenckie pary czy znajomi).

Szukając nieruchomości pod inwestycję, zdecydowanie warto się więc zainteresować właśnie kawalerką, najlepiej mieszczącą się na względnie nowym osiedlu położonym w dużym ośrodku akademickim. Sami pośrednicy twierdzą, że jest to rynkowy „pewniak” i na pewno nie będzie problemu ze znalezieniem lokatora.

Drugą grupę najemców szczególnie zainteresowanych kawalerkami tworzą przedsiębiorstwa. Firmy szukają niewielkich mieszkań dla sowich managerów, którzy przyjeżdżają do pracy z innych miast i wracają do siebie na weekend. Taka kawalerka może też by elementem kontraktu – udostępnienie jej pracownikowi jest bardzo mocnym argumentem przemawiającym za wyborem konkretnego miejsca zatrudnienia.

Ponadto kawalerki chętnie nabywają prywatni inwestorzy, którzy planują oferować je w formule wynajmu krótkoterminowego. Jest to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza wtedy, gdy lokal mieści się w ośrodku aglomeracyjnym lub miejscu atrakcyjnym turystycznie. Takie mieszkanie może stanowić świetną alternatywę dla hotelu.

Kawalerki chętnie kupują młode małżeństwa

Może to brzmieć zaskakująco, ale z obserwacji zarówno deweloperów, jak i pośredników rynku nieruchomości wynika, że młode małżeństwa i bezdzietne pary mocno interesują się właśnie najmniejszymi mieszkaniami. Powód jest oczywisty: cena.

Młodzi ludzie, nauczeni doświadczeniami nieco starszego pokolenia, niechętnie biorą na swoje barki dożywotni kredyt hipoteczny. Wolą zadłużyć się na mniejszą kwotę i szybciej ją spłacić, „po drodze” odkładając pieniądze na docelowe mieszkanie.

Nie bez znaczenia jest tutaj również fakt, że współczesne kawalerki wyraźnie „rosną”. Obecnie takim mianem określa się nawet mieszkania o metrażu dobijającym do 30 metrów kwadratowych, który pozwala już urządzić komfortowy lokal dla dwojga, a nawet rodziny 2+1.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie