Wśród właścicieli domów z ogrodem widać dość dziwny trend, który polega na inwestowaniu ogromnej ilości czasu i pieniędzy w doprowadzenie terenu zielonego do idealnego stanu. Perfekcyjnie przystrzyżony trawnik, równiutki żywopłot, zestawienia kolorystyczne niczym z katalogów firm ogrodniczych – to w zasadzie norma na podmiejskich osiedlach. Jeśli taka wizja lekko Cię przeraża, to śmiało możesz pójść pod prąd i zrezygnować z idealnego ogrodu na rzecz takiego, który jest bardziej naturalny, dziki, wręcz sprawiający wrażenie zaniedbanego. Dlaczego warto się na to zdecydować? Oto najważniejsze argumenty.
Jeśli postawisz na naturę, lekką dzikość i rodzime gatunki roślin, to z pewnością zyskasz bardzo oryginalną przestrzeń. Sąsiedzi początkowo mogą pukać się w głowę, ale z czasem być może sami dojdą do wniosku, że Twój ogród też prezentuje się pięknie, a jest przy tym mniej angażujący i tańszy w utrzymaniu. „Gratis” dostaniesz ogromną oszczędność czasu, który możesz poświęcić na wypoczynek, a nie pracę w ogrodzie.
Zwłaszcza jeżom oraz ptakom. Dzikie zwierzęta nie odwiedzają ogrodów zaplanowanych pod sznurek, w których dominują wyłącznie tuje, idealny trawnik i egzotyczne gatunki kwiatów. Dla nich dużo lepsze są ogrody naturalne, z łąką zamiast murawy godnej stadionu Wembley i rodzimymi drzewami owocowymi zamiast importowanych z południa Europy iglaków.
Odpuszczając sobie przesadną pielęgnację przydomowego ogrodu zaoszczędzisz sporo pieniędzy. Przede wszystkim na zakup wody, nawozów, nowych roślin czy środków chemicznych przeciwko szkodnikom. Mało tego: szybko przekonasz się, że i bez tych wszystkich wydatków Twój ogród może wyglądać bardzo dobrze.
Teoretycznie zaniedbany ogród już niedługo może stać się nowym obowiązującym trendem w ogrodnictwie. Coraz więcej osób zwraca uwagę na fakt, iż przesadna pielęgnacja przydomowego ogródka odbywa się kosztem środowiska. Przeznaczamy na to ogromne ilości wody, stosujemy sztuczne nawozy, a to nie pozostaje bez wpływu na stan naszej planety. Jeśli więc chcesz być trendy, a przy tym dawać dobry przykład sąsiadom, to odpuść sobie maniakalną dbałość o szczegóły w ogrodzie.