W Polsce średnia powierzchnia nowobudowanego domu wynosi około 120 metrów kwadratowych. Średnia, co oznacza, że powstają i takie 80-metrowe, i 300-metrowe. Faktem jest, że wiele osób buduje i kupuje stanowczo zbyt duże domy jak na swoje rzeczywiste potrzeby. Skąd nam się to wzięło? Najczęstsze przyczyny omawiamy w naszym artykule.
Zacznijmy od może nie najważniejszego, ale jednak istotnego dla wielu osób argumentu. Duży dom to synonim prestiżu, symbol bogactwa i życiowego sukcesu. Może się to wydawać śmieszne, natomiast naprawdę są osoby, które nie wybudują lub nie kupią domu w sam raz na swoje potrzeby, ponieważ wiedzą, że nie zrobi on spektakularnego wrażenia na ich znajomych.
To prawdopodobnie główny powód, dla którego mnóstwo osób przeprowadza się do stanowczo zbyt dużego domu. Działa tutaj efekt psychologiczny. Skoro do tej pory męczyliśmy się z ciasnotą w mieszkaniu, to teraz chcemy móc sobie pozwolić na wszystko, nie oszczędzając na przestrzeni.
Chodzi o to, że wiele osób nie ma zielonego pojęcia, jak problematyczne i czasochłonne, a przede wszystkim kosztowne jest utrzymanie dużego domu. Sprzątanie, które zajmuje całą sobotę, wysokie rachunki za ogrzewanie i prąd, remonty, które kosztują x3 w porównaniu z mieszkaniem, męczące chodzenie od jednego skraju domu do drugiego w celu przyniesienia jakiegoś drobiazgu – można wymieniać długo.
Skoro dom o powierzchni 100 metrów kwadratowych kosztuje 600 000 złotych, a dom o powierzchni 150 metrów 750 000 złotych, to różnica nie jest wcale duża, prawda? Dokładnie tak myśli wiele osób, które uznają, że bardziej opłaca się kupić większy, wręcz za duży dom.
Problem w tym, że takie założenie nie uwzględnia kosztów utrzymania domu, podatku od nieruchomości oraz znacznie wyższego zużycia energii, co niestety szybko zaczyna o sobie dawać znać.