Budowa domu własnymi rękami: co może pójść nie tak?

Mariusz Siwko
20.07.2020

Wysokie ceny nieruchomości i usług budowlanych sprawiają, że coraz więcej osób poważnie rozważa pomysł wybudowania domu własnymi rękami. Teoretycznie jest to jak najbardziej możliwe, wielu też się udało, ale jeśli chcesz pójść w ich ślady, to lepiej najpierw ochłoń. Taka inwestycja jest niezwykle wymagająca i na pewno po drodze natkniesz się na różne problemy. Sprawdź, jakie.

Zniechęcenie

Pojawi się prędzej czy później. Jeśli z natury jesteś osobą mającą słomiany zapał, to lepiej w ogóle nie zabieraj się za samodzielną budowę domu. Rozgrzebiesz, stracisz pieniądze, zostawisz, a na końcu i tak weźmiesz ekipę, która zacznie wszystko od początku.

Konieczność wynajęcia ekip do specjalistycznych prac

Nie da się zbudować domu jednorodzinnego w pojedynkę. Jest to niewykonalne chociażby z takiego powodu, że nie jesteś w stanie prowadzić sam prac na wysokości – prostym przykładem niech będzie budowa dachu, choćby najprostszego. Zawsze będziesz potrzebować kogoś, kto coś Ci poda, przytrzyma, skrytykuje zły pomysł i zainspiruje do zrobienia czegoś inaczej.

Z kolei profesjonalne ekipy i tak będą Ci potrzebne, bo w świetle obowiązujących w Polsce przepisów taką np. instalację gazową czy elektryczną musi wykonać osoba z odpowiednimi uprawnieniami. Nie łudź się więc, że wszystko zrobisz sam. To się nie uda.

Niszczenie konstrukcji z powodu długiego okresu realizacji

Poważnym problemem w przypadku samodzielnej budowy domu jednorodzinnego jest nieubłaganie płynący czas. Zakładamy, że będziesz mógł prowadzić prace popołudniami oraz w weekendy. W takim razie nie licz na to, że zakończysz inwestycję w sensownym terminie. Jest więcej niż pewne, że utkniesz na którymś z etapów, a dalsze prace przerwie pogoda. Co zrobisz, gdy nie uda Ci się zamknąć budynku dachem? Czy zdajesz sobie sprawę, że zamakające ściany mogą na wiosnę nadawać się tylko do rozebrania?

Pokusa, by zmienić koncepcję w trakcie prac

Samodzielna budowa domu niemal zawsze wiąże się z tym, że autor tej koncepcji nie trzyma się założeń projektanta. Powód jest prosty: najpierw trzeba się nauczyć czytać projekt, a na to przecież szkoda czasu, prawda? Efekt jest więc taki, że będziesz działać trochę na zasadzie: tutaj przesuniemy, tutaj coś dodamy, tutaj odejmiemy i będzie ładnie. Może i będzie, ale czy taki budynek zostanie później odebrany i uzyskasz pozwolenie na jego użytkowanie? Z tym może być niestety poważny problem.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie