Budowa domu na odległość – dlaczego to nie może się udać?

W szczycie emigracji zarobkowej poza granicami Polski mieszkało i pracowało nawet 4 miliony Polaków. Wiele spośród tych osób zaczęło już planować powrót do ojczyzny, wcześniej jednak chcąc sobie zapewnić dobry start w Polsce i decydując się na wybudowanie domu na odległość. Choć teoretycznie jest to możliwe, to w praktyce wiążę się z ogromnym ryzykiem i masą niedogodności, o czym przeczytasz w naszym poradniku.

Wolne tempo prac

Zgodnie z zasadą „kota nie ma, myszy harcują”, budowa domu na odległość zawsze będzie opóźniona w stosunku do tej bezpośrednio nadzorowanej przez inwestora. Nie będziesz w stanie skutecznie naciskać na wykonawców, aby stawiali się w pracy zgodnie z ustalonymi terminami i kończyli poszczególne roboty według harmonogramu.

Oszustwa ze strony wykonawców

To także jest nie tyle prawdopodobne, co po prostu pewne. Ekipy budowlane (oczywiście nie wszystkie) będą próbowały Cię oszukać na wiele sposobów, na przykład deklarując zrealizowanie jakichś prac i oczekując za nie zapłaty, choć de facto nic takiego nie miało miejsca. Dodajmy do tego jeszcze notoryczne kradzieże materiałów.

Brak bieżącego nadzoru nad jakością prac

Nawet jeśli poprosisz kogoś znajomego o to, aby pilnował Twojej budowy i wykonawców, to nie możesz od niego oczekiwać, że będzie skrupulatnie sprawdzać jakość prac. Mało tego: takiej gwarancji nie da Ci nawet kierownik budowy. Pewnym rozwiązaniem jest jedynie zatrudnienie inspektora nadzoru inwestorskiego, co jednak także nie daje pewności, że wszystkie prace zostaną zrealizowane w 100% po Twojej myśli.

Problem z szybkim podejmowaniem decyzji

Na budowie często jest tak, że plany sobie, a życie sobie. Regularnie będzie się okazywać, że np. ustalona lokalizacja umywalki w łazience jest błędna, a zaprojektowana zabudowa kuchenna po prostu się nie mieści. Do tego dochodzą jeszcze drobniejsze sprawy, jak np. konieczność przeniesienia gniazdka, punktu hydraulicznego, wybór konkretnych materiałów etc.

Fachowcy będą oczekiwać od Ciebie szybkiego podejmowania decyzji w takich sprawach, o co jest bardzo trudno nie będąc na budowie i nie widząc, jak to wygląda w rzeczywistości. Tymczasem przeciąganie procesu decyzyjnego opóźnia prace i może spowodować, że ekipy pójdą na inne inwestycje, Twoją zostawiając sobie „na kiedyś”.